Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
07 Lis 2022Co zarejestrował monitoring i dlaczego człowiek strzelał do człowieka?
W miejscu, w którym padły śmiertelne strzały, przez dwa dni pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci. W Unisławiu wrze od spekulacji na temat motywów. Ludzie pytają: co zarejestrował monitoring?
W czwartek 3 listopada po południu powiat chełmiński błyskawicznie obiegła informacja o strzelaninie na ulicy w centrum Unisławia. Mężczyzna oddał trzy strzały, śmiertelnie raniąc człowieka, a potem zawiadomił służby o tym, co się stało. Kiedy na miejsce dotarło pogotowie, postrzelony już nie żył.
Do późnego wieczora w Unisławiu pracowali śledczy. W piątek rano wrócili na miejsce tragedii. – Trwa ustalanie szczegółów i gromadzenie materiału dowodowego – informował Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie.
Strzelaninę w Unisławiu nagrał uliczny monitoring
Zatrzymany został 46-letni Łukasz M. Pochodzi z Unisławia. Przez lata mieszkał w Trójmieście, ale ostatnio wrócił do rodzinnej miejscowości.
Znał swoją ofiarę – 30-letniego mieszkańca pobliskich Stablewic. Zadzwonił na numer alarmowy, powiedział, że został przez niego napadnięty i że działał w obronie własnej. – Taka informacja nie została dotąd zgłoszona procesowo [w toku prowadzonego śledztwa – red.], wynika jedynie ze zgłoszenia na numer alarmowy – zaznacza Mync.
Potwierdza ją zabezpieczone nagranie z monitoringu ulicznego.
Czy Łukaszowi M. grozi dożywocie?
Łukasz M. nie został jeszcze przesłuchany. Prokurator planuje wysłuchać jego wyjaśnień w piątek wieczorem lub w sobotę rano, gdy zgromadzi dowody wystarczające na postawienie zarzutów. Ma na to 48 godzin. – W innym wypadku taką osobę trzeba wypuścić na wolność – zaznacza Mync. Dodaje, że w grę wchodzi zarzut z art. 148 Kodeksu karnego, czyli zabójstwo. Grozi za to od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
Strzelanina w Unisławiu. Czy poszło o kobietę?
W piątek po południu ma się odbyć sekcja zwłok zastrzelonego mężczyzny. Prokurator ma zamiar wystąpić o opinie biegłych z zakresu toksykologii, balistyki oraz medycyny sądowej. Trzeba będzie też sprawdzić, czy Łukasz M. miał świadomość tego, co robi. – Nie jest normalnym zachowaniem, gdy ktoś wyciąga broń i strzela do człowieka, dlatego standardem przy tego typu czynach jest opinia sądowo-psychiatryczna, a niekiedy również obserwacja psychiatryczna – tłumaczy Mync.
W Unisławiu głośno jest o tym, że poszło o kobietę. Łukasz M. był w trakcie rozwodu. Związał się z żoną zastrzelonego mężczyzny. – Nie potwierdzam tego ani temu nie zaprzeczam – mówi Mync. – Sfera motywacji ma znaczenie, ale nie jest ona kluczowa przy ustalaniu sprawstwa – dodaje.
„To podwójna tragedia"
Mieszkańcy Unisławia są poruszeni tym, co się stało. – To podwójna tragedia, zarówno dla bliskich potencjalnego sprawcy, jak i dla osoby, która nie żyje – mówił wójt Jakub Danielewicz. – Znam obydwie rodziny. Ich członkowie są związani z urzędem gminy – dodał.