Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
22 lipca 2024Młoda kobieta straciła majątek. Uwierzyła dzwoniącym do niej oszustom
39-letnia kobieta uwierzyła obcym ludziom, którzy do niej zadzwonili i podali się za pracownicę banku oraz prokuratora. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do komendy policji w Świeciu zgłosiła się mieszkanka miasta, której zniknęły pieniądze z konta bankowego.
CZYTAJ: Chciała zainwestować w złoto, srebro i ropę. Straciła majątek
Kobieta ze Świecia uwierzyła oszustom. Straciła blisko 70 tys. zł
- Z jej relacji wynikało, że zadzwoniła do niej kobieta podająca się za pracownika banku i zapytała, czy składała wniosek o kredyt – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa KPP w Świeciu.
Kiedy mieszkanka Świecia zaprzeczyła, rozmówczyni powiedziała, że ktoś posługuje się jej danymi i chce wyłudzić kredyt. Po chwili odebrała kolejny telefon. Tym razem mężczyzna podający się za prokuratora oznajmił, że jej konto bankowe zostało zhakowane. - Poinformował również, że w związku z tym został jej przydzielony konsultant w banku i ma postępować zgodnie z jego instrukcjami – opowiada Tarkowska.
Wtedy kontakt z 39-latką ponownie nawiązała kobieta udająca pracownika banku. Poleciła, by wypłaciła pieniądze ze swojego konta. - Mieszkanka Świecia pobrała blisko 70 tys. zł – informuje Tarkowska.
Gotówkę wpłaciła w kilku transakcjach we wpłatomacie innego banku, akceptując kody podawane przez oszustkę. - Kobieta zapewniała ją, że w ten sposób ochroni pieniądze przed utratą – mówi Tarkowska. Dopiero gdy skontaktowała się ze swoim bankiem, zrozumiała, że została oszukana.
Policjanci ze Świecia: Nie działajmy pochopnie
Policjanci apelują o zachowanie czujności i zdrowego rozsądku przy tego typu telefonach. - Pamiętajmy, że dzwoniące do nas osoby nie zawsze są tymi, za które się podają – zaznacza Tarkowska. - Nie działajmy pochopnie. Zanim zdecydujemy się na wypłatę gotówki, czy inne transakcje, porozmawiajmy z pracownikiem banku – radzi.