Edukacja
Karolina Błażejczyk
21 Sty 2022Ogólnopolski Dzień Transplantacji. Oddam ci serce po moim trupie
ZRÓB SOBIE DZIEŃ. Każdy po śmierci może być dawcą. Lekarze wcale nie muszą pytać rodziny o zgodę lub opinię jaką wyraził bliski przed śmiercią, ale jednak to robią i szanują odmowę, a pada ona często. Warto pomówić o tym z bliskimi.
Oddam serce w dobre ręce
Większość z nas oddałoby serce w dobre ręce, bo zakochać się z wzajemnością, to synonim szczęścia. Te ręce jednak nie zawsze są dobre, wtedy trawi nas zgryzota. A gdyby tak oddać serce w ręce fachowców? Ktoś otwarcie i z wdzięcznością je przyjmie. Jeśli jednak się nie przyjmie, to my nie będziemy cierpieć, bo już spoczywamy w pokoju (oczywiście życzę, by jak najdłużej był to pokój we własnym domu, a funkcje życiowe nie ustawały).
Ogólnopolski Dzień Transplantacji
Tak otwarci byli pacjenci prof. Zbigniewa Religi, kiedy 5 listopada 1985 roku dokonał pierwszego w Polsce udanego przeszczepu serca. Ogólnopolski Dzień Transplantacji obchodzimy jednak 26 stycznia na pamiątkę pierwszego w kraju udanego przeszczepu: w 1966 roku prof. Jan Nielubowicz przeszczepił nerkę 18-latce.
Niejednemu z nas byłoby trudno zdecydować się na takie poświęcenie nawet dla rodziny i to zrozumiałe, tym bardziej trudno jeśli chodzi o kogoś obcego, kogo nigdy nie poznamy. Jako społeczeństwu trudno nam nawet zostać dawcą po śmierci, a szkoda, bo powodów by oddać część siebie jest wiele. Prawie 5 tys. Polaków czeka na narządy, a wielu z nich niestety skróci tę listę w nieszczęśliwy sposób. Możemy dać komuś nowe życie i to nie jednej osobie!
W 2020 roku pobrano narządy od 393 zmarłych i dokonano dzięki nim 1180 transplantacji.
Ktoś będzie mógł cieszyć się życiem, kochać i pomagać
Zdaję sobie sprawę, że część osób ma opory ze względu na wyznanie. Ale jeśli już opuściliśmy ten świat, to możemy spróbować zapobiec kolejnej śmierci. Jeśli się uda, święty Piotr pewnie odnotuje to w kajecie na naszą korzyść, za to kolejna osoba będzie mogła cieszyć się życiem, kochać i pomagać.
Polskie prawo zakłada, że każdy po śmierci może być dawcą, nawet jeśli niczego nie podpisywał. Podpisać trzeba, jeśli tego nie chcemy. Lekarze wcale nie muszą pytać rodziny o zgodę lub opinię jaką wyraził bliski przed śmiercią, ale jednak to robią i szanują odmowę, a pada ona często. Warto pomówić o tym z bliskimi, myślę że to pozwoli bać się odchodzenia trochę mniej.