Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
17 Cze 2022Okradł swoje mieszkanie. Mówi, że wszystko przejadł i przepił
Urząd Miasta Chełmna wynajął i wyposażył mieszkanie bezrobotnemu alkoholikowi z przeszłością kryminalną. Po dwóch miesiącach zostały gołe ściany.
Pod koniec marca Piotr A. dostał klucze do mieszkania przy ul. Toruńskiej w Chełmnie. Za świeżo wyremontowane i kompleksowo wyposażone lokum miał płacić 170 zł miesięcznie. Po niespełna dwóch miesiącach w odwiedziny do 31-latka przyszła urzędniczka. Lokatora nie było, zastała gołe ściany.
Sprzęty z mieszkania w Chełmnie wywozili busem
Sprawą zajęli się śledczy. Piotr A. przyznał, że przyczynił się do opróżnienia mieszkania. Twierdzi, że zdarzyło mu się pić z nieznajomym na mieście. Kompana od kieliszka zaprosił do siebie. W trakcie spotkania dobili transakcji. Zapamiętał, że kuchenkę i żelazko sprzedał za 400 zł. Sytuacja powtórzyła się po kilku dniach.
Spieniężył wszystko, co można było wynieść. Było tego tak dużo, że nabywca organizował transport busem do Świecia. A. zarobił na tym interesie 1,6 tys. zł.
- Zeznał, że pieniędzy nie ma, bo wszystko przejadł i przepił - informuje prokurator Witold Preis z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. Piotr A. zapewniał, że po wszystkim gryzło go sumienie. To jednak za mało, żeby odkupić winy. Za przywłaszczenie mienia grozi mu od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Taryfy ulgowej raczej nie będzie, bo to nie był jego pierwszy konflikt z prawem. Wcześniej był już karany za kradzieże i oszustwo.
Urzędnicy chcieli pomóc, bo wierzyli, że lokator się zmieni
Realizacja projektu "WspółpracujeMY" rozpoczęła się w marcu ubiegłego roku. Na aktywizację społeczną i zawodową mieszkańców Chełmna urzędnicy pozyskali z Unii Europejskiej ponad 900 tys. zł. Jednym z elementów przedsięwzięcia są mieszkania dla bezdomnych przydzielane w myśl zasady "Najpierw mieszkanie, następnie praca". Za ponad 90 tys. zł zostały wyremontowane i kompleksowo urządzone cztery lokale należące do Urzędu Miasta Chełmna.
Koordynatorka programu zapewnia, że pozostali lokatorzy dobrze sobie radzą. - Pan, który otrzymał mieszkanie przy ul. Toruńskiej, od lat był uzależniony od alkoholu - mówi Monika Kierzkowska. - Pracował z nim sztab specjalistów, oferowali pomoc w wyjściu z nałogu. Najwidoczniej jej nie chciał. Większość osób w kryzysie bezdomności ma podobny problem. Da się to przezwyciężyć, tylko trzeba chcieć - tłumaczy.
Urzędnicy z Chełmna zastanawiają się, co zrobić z pustym mieszkaniem
Urzędnicy zastanawiają się, co zrobić z pustym mieszkaniem. - Pan ukradł wszystko, nie zostawił nawet pościeli i ręczników - przyznaje Kierzkowska. - Z wiceburmistrzem będziemy ustalać, co zrobić z tym tematem - dodaje.