Palił gumę na parkingu w mieście. Zapłacił 3 tys. zł mandatu

Policjanci ze Świecia mówią, że nie mają tolerancji dla amatorów parkingowego driiftingu/ Fot. AW

Policjanci ze Świecia ukarali młodego kierowcę, który hałasował na parkingu w mieście, popisując się możliwościami swojego auta. Teraz nie tylko nie będzie palił gumy, jeździć też nie ma czym.

Drifterzy popisujący się mocą aut to zmora osób mieszkających w pobliżu większych parkingów.

Policja ze Świecia: Zero tolerancji dla amatorów parkingowego driftingu

Amatorzy palenia gumy i kręcenia bączków zbierają się na parkingach najczęściej wieczorami w weekendy. Zgłoszenia od mieszkańców narzekających na hałas wpływają do policjantów ze Świecia regularnie. - Oprócz zagrożenia, jakie tacy kierowcy stwarzają dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego, takie zachowanie powoduje zakłócenie spokoju dla okolicznych mieszkańców – przyznaje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa KPP w Świeciu. I dodaje, że policjanci nie mają tolerancji dla nieodpowiedzialnych kierowców.

CZYTAJ: Rozbił dwa auta i zablokował ruchliwe skrzyżowanie w Chełmnie [ZDJĘCIA]

Hałasował autem na parkingu w Świeciu. Dostał kosztowną nauczkę

Jeden z kierowców dostał w miniony weekend kosztowną nauczkę. W niedzielę 7 kwietnia około godz.20 patrol po wcześniejszym zgłoszeniu pojechał skontrolować parking przy ul. Parkowej w Świeciu. - Mundurowi zwrócili uwagę na niewłaściwy stan techniczny jednego z aut i szereg usterek, w tym m.in. nadmierne zużycie bieżnika opon i wadliwe oświetlenie pojazdu – wymienia Tarkowska. Wiele do życzenia pozostawiał układ wydechowy. - Takie usterki mogą być bardzo niebezpieczne i w konsekwencji prowadzić do kolizji lub wypadków drogowych – podkreśla.

Interwencja wobec 20-letniego mieszkańca Świecia zakończyła się wysoką karą. - Otrzymał mandat w wysokości 3 tys. zł, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta – relacjonuje Tarkowska.

Rzeczniczka policja zapowiada wzmożone kontrole w okolicach parkingów.