Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
16 Lis 2022Podejrzany o zabójstwo Łukasz M. wyszedł na wolność
Łukasz M. śmiertelnie postrzelił człowieka. Mimo grożącego mu dożywotniego więzienia, sąd wypuścił go na wolność.
Na początku listopada na ulicy w centrum Unisławia doszło do strzelaniny. Łukasz M. trzy razy strzelił do 30-letniego mieszkańca pobliskich Stablewic. Dwa strzały były celne i śmiertelne. M. (twierdził, że się bronił) został zatrzymany. Usłyszał zarzut spowodowania zabójstwa.
Z obawy o matactwo oraz z uwagi na grożącą wysoką karę (od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie), na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Od miesiąca przebywa w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy.
Strzelanina w Unisławiu. Podejrzany o zabójstwo może wyjść na wolność
Od postanowienia o środku zapobiegawczym odwołał się obrońca pochodzącego z Unisławia 46-latka. Sąd rozpatrzył wniosek pozytywnie. W decyzji o uchyleniu aresztu wskazał dwa argumenty. - Podnosił, że w sprawie będą wykonywane czynności, na przebieg których podejrzany nie ma wpływu - wyjaśnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Sąd powołał się też na to, że Łukasz M. mógł działać w obronie własnej. Wówczas nie groziłaby mu tak surowa kara (do 10 lat pozbawienia wolności), jak za zabójstwo. - Podejrzany cały czas ma postawiony zarzut zabójstwa - zaznacza Kukawski.
Dodaje, że prokuratura nie zgadza się z postanowieniem sądu, ale ma związane ręce. - Musimy się z tym zgodzić. Nie mamy możliwości złożenia zażalenia - wyjaśnia Kukawski.
Łukasz M. wyjdzie z aresztu, jak zapłaci
Łukasz M. będzie mógł wyjść na wolność po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego. Ma na to 2 tygodnie od daty ogłoszenia postanowienia, czyli od 29 listopada. - 3 razy w tygodniu będzie musiał stawiać się w posterunku policji w Unisławiu. Nie wolno będzie mu opuszczać kraju [ma zatrzymany paszport - red.] - informuje Kukawski.