Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
09 lipca 2024Proces nauczyciela z Chełmna. Czy to koniec jego kariery zawodowej?
W sądzie w Chełmnie toczy się proces nauczyciela z Chełmna oskarżonego o seksualne wykorzystywanie uczennicy. Mężczyźnie nawet online nie wolno uczyć dzieci i młodzieży. Czy tak pozostanie?
Minął rok, od kiedy prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzanej relacji nauczyciela z Chełmna z uczennicą.
O sprawie zrobiło się głośno na początku ubiegłorocznych wakacji. Na mężczyznę po pięćdziesiątce i nastolatkę, siedzących w odosobnieniu, zwróciła uwagę kobieta biegająca po parku Słowackiego w Chełmnie. Gdy za którymś razem zobaczyła, że dziewczyna siedzi mężczyźnie na kolanach, powiadomiła policję.
CZYTAJ: Siedziała w parku na kolanach swojego nauczyciela. Prokurator sprawdza, od kiedy to trwaw Chełmnie trwa proces
Nauczyciel oskarżony o seksualne wykorzystywanie uczennicy
Niedługo potem śledztwo wszczęła prokuratura. Wyszło na jaw, że relacja nauczyciela z uczennicą trwała od dłuższego czasu. Uczył ją już w szkole podstawowej w okolicy Chełmna, później – w chełmińskim ogólniaku. Dowodem w sprawie była m. in. korespondencja nauczyciela z 15-latką.
Mężczyzna usłyszał zarzut seksualnego wykorzystywania osoby małoletniej. W grudniu ubiegłego roku do Sądu Rejonowego w Chełmnie trafił akt oskarżenia.Do tej pory odbyły się trzy rozprawy, termin czwartej został wyznaczony na drugą połowę lipca – informuje Magdalena Andrzejewska, asesor Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. Trwa przesłuchiwanie świadków z aktu oskarżenia. Niewykluczone, że w wakacje zapadnie wyrok. - Raczej będziemy zmierzać do końca procesu – zaznacza Andrzejewska.
CZYTAJ: Akt oskarżenia w sprawie nauczyciela z Chełmna. Prokurator chce dla niego zakazu pracy z dziećmi
Nauczycielowi z Chełmna nawet korepetycji online nie wolno udzielać
Nauczyciel z wieloletnim stażem pracował w różnych szkołach w Chełmnie (kilkanaście lat w ogólniaku). W swojej karierze zawodowej uczył głównie przedmiotów informatycznych, w przeszłości był też katechetą.
Prokurator żąda dla niego całkowitego zakazu pracy z dziećmi. W ramach środków zapobiegawczych, od początku objęty jest dozorem policyjnym. Ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną. Nie wolno mu pracować w szkole ani w żadnym miejscu, w którym miałby kontakt z dziećmi lub młodzieżą. - Zakaz obejmuje również udzielanie korepetycji, także online – zaznacza Andrzejewska.
Oskarżonemu grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Do pierdla z takimi..