Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
14 Lip 2023Przemoc domowa. Krzysztof T. i Dominik M. biją kobiety
Z każdym miesiącem w Chełmnie i okolicy przybywa ofiar przemocy domowej. Sprawców rzadko dosięga sprawiedliwość. Bywa, że kobiety wycofują zeznania, bo są finansowo uzależnione od partnerów. Albo po prostu ślepo wierzą w zapewnienia, że to się nie powtórzy.
Krzysztof T. z gminy Chełmno od dłuższego czasu znęcał się nad partnerką fizycznie i psychicznie. Miał już wcześniej sprawę w sądzie o stosowanie przemocy, ale została warunkowo umorzona. Wyznaczono mu trzyletni okres próby.
Po rozwodzie wróciła do byłego męża - dręczyciela
Żona najpierw się z nim rozwiodła, potem do niego wróciła i koszmar rozpoczął się na nowo. Gehenna trwała trzy lata. Kobieta długo znosiła piekło, bo była uzależniona finansowo od byłego męża. - Nie pracuje, sytuację dodatkowo komplikuje to, że mają wspólny dom – wyjaśnia prokurator Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie.
W końcu pobita powiadomiła policję.
CZYTAJ: Uważajcie na oszustów. Złodzieje mogą jeździć granatowym fordem
Krzysztof T. usłyszał zarzuty. - Nie przyznał się do winy – mówi Mync.
45-latek został objęty dozorem policyjnym. Musiał opuścić dom i wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 6 tys. zł. Dostał zakaz zbliżania się do poszkodowanej i kontaktowania się z nią.
Prokurator czeka na dokumentację medyczną dotyczącą obrażeń, jakich doznała jego partnerka.
Pobita cierpiała z bólu. Teraz broni oprawcy
Poważnych obrażeń doznała mieszkanka Chełmna, którą pobił 35-letni Dominik M. - Uderzył kobietę dość mocno ręką – relacjonuje Mync.
Gdy zatrzymywali go policjanci, był kompletnie pijany. - Partnerka już staje w jego obronie – zaznacza Mync i dodaje.
Dominik M. miał już wcześniej konflikty z prawem dotyczące przestępczości narkotykowej.
Mężczyznom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.