Edukacja
Karolina Błażejczyk
07 Sty 2022Światowy Dzień Logiki. Homo sapiens niezupełnie myślący
ZRÓB SOBIE DZIEŃ. Bo o to chodzi w logice, żeby myśleć. Jasno się wrażać, poprawnie rozumować i wyciągać wnioski. Ale mamy też uczucia, a te nie są logiczne.
Logika jest ważna
14 stycznia przyszedł na świat polski matematyk Alfred Tarski. Ta data widniała w kalendarzu wiele lat później, kiedy zmarł jego kolega po fachu, Austriak Kurt Gödel. Obaj panowie byli gigantami logiki, a ich prace otworzyły zupełnie nowe drzwi w matematyce. 14 stycznia został wybrany przez UNESCO na Światowy Dzień Logiki. Organizacja chce uświadomić, jak duże znaczenie ma ta dziedzina filozofii dla postępu wiedzy, nauki i technologii.
Logika dała nam smartfony
Na logice opierała się zasada działania maszyny Turinga, bez niej kod Enigmy nie zostałby złamany, a szala zwycięstwa w II Wojnie Światowej mocno przechyliłaby się na stronę Niemiec. Pomijając ten punkt zwrotny historii zaznaczam, że maszyna Turinga jest prapradziadkiem dzisiejszej elektroniki, więc logicznie rzecz ujmując: logika dała nam smartfony (niestety, chyba po to, żebyśmy przestali myśleć).
Chodzi o to, żeby myśleć
Bo o to chodzi w logice, żeby myśleć. Jasno się wrażać, poprawnie rozumować i wyciągać wnioski. Do tego zobowiązuje nas nazwa gatunku, homo sapiens – człowiek rozumny. Myślę, więc jestem. Nie, nie zniknęłam, jak w starym dowcipie. Chociaż faktem jest, że ludzka natura ma również mało logiczną cechę, i to wcale nie zbliżającą nas do zwierząt, wręcz przeciwnie.
A co z uczuciami?
Mamy uczucia. Uczucia nie są logiczne, logika podpowiada, że gdyby było inaczej, nie byłyby uczuciami. I to bardzo dobrze, inaczej bylibyśmy przewidywalnymi robotami. Oczywiście odpowiednie rachunki matematyczne są w stanie powiedzieć nam co zrobimy, zanim o tym zdecydujemy, ale…
Pomiędzy sercem a rozumem jest akceptacja
Kurt Gödel dowiódł dwóch interesujących teorii, o niezupełności i o niedowodliwości niesprzeczności. Brzmi srogo, ale najprościej ujmując, nigdy nie będzie nam dane poznać całej prawdy o świecie, nie z powodu ograniczeń, ale z zasady. Czyli są rzeczy, o których filozofom się nie śniło, ale grunt, że wiemy, że nic nie wiemy. Zatem jeśli zrozumienie jest niemożliwe, to pozostaje akceptacja. Może po to właśnie mamy wiecznie skonfliktowane serce i rozum.
To co, przemianujemy się na człowieka myśląco-czującego?