Na sygnale
Agnieszka Waszkiewicz
25 Lis 2022Wychodziła do miasta, żeby się napić. Jak wracała, robiła mężowi piekło
Natalia M. od dawna znęcała się nad mężem. Za każdym razem obiecywała, że to się więcej nie powtórzy. Kiedy kolejny raz jej uwierzył, rzuciła się na niego i groziła mu śmiercią.
Przemoc wobec bliskich najczęściej stosują mężczyźni. Tak wynika z policyjnych statystyk. W 2021 roku ofiarami przemocy w rodzinie było 55 112 kobiet i 9520 mężczyzn. O stosowanie przemocy podejrzewano 58 349 mężczyzn i 6173 kobiety.
Śledczy przyznają, że wiele spraw, kiedy kobieta znęca się nad mężem, nie wychodzi na światło dzienne. Mężczyźni wstydzą się szukać pomocy albo obawiają się, że nikt im nie uwierzy. Są też tacy, którzy wciąż kochają i nie potrafią wybrać między spokojem a utratą drugiej połówki.
Wracała do domu pijana i urządzała piekło
Natalia M. z Chełmna miała już wcześniej dwie sprawy w prokuraturze. Pierwsza - kilka miesięcy temu skończyła się warunkowym umorzeniem. Zabiegał o to mąż kobiety po tym, jak zapewniała go, że się poprawi.
Skończyło się na obietnicach. 32-latka szybko wróciła do dawnych zwyczajów. Wyzywała, szarpała, popychała i próbowała bić mężczyznę. Pod wpływem alkoholu znęcała się nad nim fizycznie i psychicznie. - Nie piła w domu, wychodziła do miasta - zaznacza prokurator Witold Preis z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie.
Dręczycielka w domu i w prokuraturze grała jak aktorka
W domu przez długie miesiące nie było spokoju. Mężczyzna miał dość dręczenia, ale bał się, że kiedy powiadomi policję, jego żona zrobi sobie krzywdę (kilka miesięcy temu po rodzinnej awanturze wyskoczyła przez okno). Wreszcie zdecydował, że zakończy gehennę. Prokurator postawił Natalii M. zarzuty. W domu i w prokuraturze zagrała jak aktorka. Była skruszona i przejęta. Na tydzień odstawiła alkohol i obiecywała, że więcej nie zajrzy do kieliszka.
Do Sądu Rejonowego w Chełmnie trafił akt oskarżenia, ale dręczycielka została w domu. Nakazu jego opuszczenia nie chciał mąż, bo znowu uwierzył, że się zmieni. Długo nie musiał czekać, żeby po raz kolejny przekonać się, ile warte są obietnice żony.
Rzuciła się na męża i groziła, że go zabije
Kobieta po raz kolejny rozpętała awanturę. Rzuciła się na męża, grożąc mu śmiercią.
- Tym razem nie miał już wątpliwości co do tego, że należy działać. Bał się żony - wyjaśnia Preis.
Natalia M. trafiła do szpitala na obserwację. Czeka ją odwyk. Po nim będzie musiała znaleźć sobie nowe mieszkanie. Została też objęta dozorem policyjnym. Grozi jej od 1 miesiąca do 2 lat pozbawienia wolności.