Kujawsko-Pomorskie
REDAKCJA
25 Paz 2024Wychowujemy pokolenie czytających, mówi Kujawsko-Pomorska Liderka Edukacji
Rozmowa z Grażyną Rutą-Balińską, nauczycielką bibliotekarką w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Bydgoszczy, uhonorowaną przez marszałka województwa tytułem Kujawsko-Pomorskiego Lidera Edukacji.
Jak to jest z czytelnictwem książek w Polsce? Z jednej strony mamy alarmujące raporty o 1-2 książkach na głowę przez cały rok, z drugiej tłumy na targach książki.
- Badanie czytelnictwa w Polsce, które w 2023 roku przeprowadziła Biblioteka Narodowa, napawa lekkim optymizmem – wynika z niego, że młodzież czyta średnio więcej niż w poprzednich latach.
Myślę, że jeśli będziemy od najmłodszych lat stwarzać dzieciom dobre warunki do kontaktu z książką, zaprocentuje to pozytywnie. Warto szukać każdej okazji do tego, by pokazywać dzieciom korzyści płynące z czytania. A te korzyści są wielorakie, liczne badania potwierdzają, że książka ma ogromny wpływ na rozwój emocjonalny, intelektualny i społeczny dzieci, kształtuje kompetencje, umożliwia wyrównywanie szans edukacyjnych, rozwija wyobraźnię, wpływa na koncentrację i umiejętność skupienia uwagi, uczy empatii i wrażliwości. Dzieci powinny wzrastać w przekonaniu, że książka może realnie wpływać na ich wszechstronny rozwój.
CZYTAJ TAKŻE: Harmonia głosów i piszczałek. Rozmowa z muzykiem Krzysztofem Fryską
Chodzi też o to, by dzieci miały pozytywne skojarzenia z książką, żeby czytanie było dla nich przyjemnością, żeby same czuły, że nie jest to przykry obowiązek, ale świetna forma rozrywki, sposób na relaks. Że daje radość, może pomóc w rozwiązywaniu problemów – lub po prostu jest przyjemne. Nie bez znaczenia jest też oderwanie się od świata wirtualnego, skoncentrowanie się na lekturze bez komputera czy telefonu. Uważam, że my, nauczyciele bibliotekarze, powinniśmy wpajać dzieciom – w sposób systematyczny, od najmłodszych lat dobre nawyki czytelnicze.
Czy pani działka zawodowa – zachęcenie do czytelnictwa młodych i najmłodszych i rozbudzanie ich zainteresowań w tym kierunku – jest trudna?
- Raczej powiedziałabym: długofalowa, bo nie przynosi natychmiastowych efektów. Edukacja czytelnicza trwa właściwie całe życie, a im wcześniej ją rozpoczniemy, tym lepsze efekty osiągniemy. Jeśli będziemy działać na wielu płaszczyznach, to przy zaangażowaniu bibliotekarzy, nauczycieli, a także rodziców osiągniemy zamierzony cel – wychowamy pokolenie ludzi czytających.
W Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Bydgoszczy od kilkunastu lat funkcjonuje Dziecięca Akademia Czytania Bajek, którą prowadzę z koleżanką Joanną Grabowską-Janowiak. Jest to miejsce, w którym organizujemy różnorodne zajęcia edukacyjne dla dzieci przedszkolnych i uczniów klas I-III, skoncentrowane wokół książki i czytania. Co miesiąc proponujemy inną tematykę, zgodną z przygotowanym na cały rok szkolny harmonogramem. Staramy się, by nasza oferta była ciekawa, atrakcyjna, oparta na wartościowej literaturze, dostosowana do wieku dzieci i by łączyła tradycyjne i nowoczesne metody pracy z książką. Chcemy tymi działaniami wspierać szkoły. Jako placówka pozaszkolna działamy w zupełnie innych warunkach, dzieci traktują każde wyjście do biblioteki jako atrakcyjną wycieczkę, spędzają czas w przyjaznym miejscu, w otoczeniu książek i w swobodnej atmosferze. Myślę, że jest to atut, który warto wykorzystywać.
Ważne jest szukanie takich metod pracy z książką, w których dzieci są czynnymi, a nie biernymi uczestnikami. Przykładem mogą być nasze warsztaty kreatywne tworzenia własnej książkę metodą leporello. Polega to na wykonaniu spersonalizowanej bezoprawowej książki ze sklejonych kolorowych arkuszy papieru, zgodnie z przygotowanym scenariuszem. Uczniowie mają okazję do wykazania się pomysłowością i twórczym myśleniem. Innym przykładem są warsztaty z wykorzystaniem tak zwanej rozszerzonej rzeczywistości. Zawarte na kolejnych stronach książek historie są wzbogacone animacjami i zadaniami, które dzieci mogą wykonać. Wykorzystanie nowoczesnych technologii jest świetnym motywatorem dla dzieci, które do tej pory nie interesowały się książkami i czytaniem. Udało nam się też zorganizować kilka spotkań autorskich z bydgoską pisarką Agnieszką Stelmaszyk. Takie spotkania są szansą na przygotowanie dzieci do roli świadomych czytelników i formą promocji biblioteki w środowisku lokalnym. Dzieci mogły zadawać autorce pytania, porozmawiać, otrzymać autograf.
Co pani sama czyta dla przyjemności?
- Uwielbiam czytać, czytam codziennie i nie ukrywam, że jest to dla mnie najlepszy sposób na odprężenie, odstresowanie i relaks. Nie przywiązuję się do jednego gatunku literackiego, czytam reportaże, książki podróżnicze, biografie, powieści kryminalne i obyczajowe. Od lat moją ulubioną pisarką jest Joanna Bator. Zawsze czekam z niecierpliwością na kolejną nowość. Doceniam jej ogromny talent literacki, umiejętność opowiadania niełatwych historii, tworzenia bohaterów barwnych i niejednoznacznych, konstruowania zawiłych wątków, które zawsze się splatają. Podziwiam umiejętność skupiania się na szczegółach i piękny język jej powieści.
CZYTAJ TAKŻE: Muzeum Kanału Bydgoskiego. Cud hydrotechniki [ZDJĘCIA]
Lubię też książki, których akcja toczy się w Bydgoszczy i w okolicy, a pojawiło się ich w ostatnim czasie dość sporo. Jeśli chodzi o kryminały, to zawsze z ekscytacją czekam na nowe pozycje Roberta Małeckiego, autora z Torunia. Połączenie wątków kryminalnych z trudnymi historiami osobistymi bohaterów, na dodatek umiejscowione w naszym regionie, daje świetne efekty. Te książki czyta się jednym tchem.
Czytam wyłącznie książki papierowe, bardzo lubię kontakt z tradycyjną książką, szelest kartek, zapach farby, wertowanie stron.
kujawsko-pomorskie.pl